Niepłodność staje się coraz bardziej powszechnym zjawiskiem zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Według danych szacunkowych pochodzących z badań i opracowań Europejskiego Towarzystwa Reprodukcji Człowieka i Embriologii (ESHRE) częstość występowania niepłodności w naszym kraju ocenia się na 10−15% polskich par.
Wykazano, że suplementacja 1,25 hydroksywitaminy D u kobiet z PCOS przez okres 8 tygodni wpłynęła na podwyższenie 25(OH)D w surowicy krwi i wzrost ilości receptorów dla końcowych produktów glikacji − sRAGE. Receptor sRAGE odpowiedzialny jest za wyłapywanie końcowych produktów glikacji (AGEs), chroniąc przed ich negatywnymi skutkami. AGE (ang. Advanced Glycation End-Products), czyli końcowe produkty nieenzymatycznej modyfikacji białek, lipidów i kwasów nukleinowych poprzez glukozę są prozapalnymi molekułami związanymi z patogenezą PCOS. U kobiet z PCOS zarówno w warstwie ziarnistej (warstwa komórek wokół oocytu), jak i w warstwie pęcherzyka jajnikowego (odpowiedzialnej za produkcję hormonów) dochodzi do akumulacji AGEs. Może to negatywnie wpływać na wzrost pęcherzyka jajnikowego, dlatego proces „wyłapywania” AGE jest tak istotny. W tym samym badaniu po suplementacji witaminy D odnotowano też spadek podwyższonego poziomu AMH. AMH jest to tzw. hormon anty-Müllerowski, którego podwyższony poziom jest często obserwowany u kobiet z PCOS. AMH nazywany jest także „markerem płodności”, a jego wysoki poziom wpływa hamująco na folikulogenezę22.
Endometrioza
W prawidłowym cyklu co 21−28 dni błona śluzowa macicy pod wpływem hormonów ulega złuszczeniu i wydaleniu. Jednak u niektórych kobiet śluz wraz z krwią menstruacyjną trafia niefizjologicznie do jajowodów, a stąd dalej do jamy brzusznej. Komórki błony śluzowej, przedostawszy się do jamy brzusznej, osadzają się w różnych narządach, np. jelitach czy jajnikach. Ten właśnie proces nazywamy endometriozą. Dotyczy ona około 7−15% kobiet w wieku rozrodczym, a rozwija się zazwyczaj powoli i bezobjawowo23. Patogeneza endometriozy wiąże się z zaburzeniami immunologicznymi i reakcjami zapalnymi. Znacznie częściej na endometriozę chorują kobiety, które mają już zdiagnozowane inne choroby autoimmunizacyjne. Większość doniesień sugerujących wpływ witaminy D na endometriozę powołuje się na ich powiązania z układem immunologicznym. Witamina D jest bowiem jednym z ważniejszych czynników odpowiedzialnych za utrzymanie homeostazy immunologicznej w organizmie4. W badaniu Agic i wsp., autorzy wykazali znacznie wyższy poziom VDR w endometrium u kobiet z endometriozą niż u zdrowych kobiet w grupie kontrolnej24. W tym samym badaniu poziomy 25(OH)D były porównywalne w obu grupach kobiet. Z kolei Somiglian i wsp. zobserwowali powiązanie wysokiego poziomu 25(OH)D z ryzykiem wystąpienia endometriozy.
Rola witaminy D w zachowaniu płodności męskiej
Danych na temat poziomu witaminy D u mężczyzn w wieku rozrodczym jest bardzo niewiele, jednak udowodniono, iż niższe stężenie witaminy D jest związane z gorszymi parametrami nasienia, m.in. ze zmniejszoną ruchliwością plemników25–27. Badanie przeprowadzone przez Hammoud i wsp. na grupie mężczyzn jednorodnej pod względem BMI, wieku i spożywanych używek wykazało, że nieprawidłowe wartości tego mikroskładnika (zarówno zbyt niskie, jak i zbyt wysokie) negatywnie wpływają na liczbę plemników w ejakulacie, ich ruchliwość i budowę28.
Ponadto w jądrach, w dojrzałych plemnikach oraz w przewodach wytryskowych stwierdzono obecność VDR oraz enzymów potrzebnych do metabolizowania witaminy D. Sugeruje to jej znaczący wpływ na procesy związane z męską płodnością29. VDR obecny w jądrze plemnika prawdopodobnie działa jako czynnik ochronny dla genomu, kontrolując integralność DNA30. Niewystarczający poziom witaminy D może zmniejszyć sygnalizację stanu zapalnego i ochronę przed stresem oksydacyjnym, co dalej może powodować zaburzenia integralności plemników, a następnie problemy z zagnieżdżeniem zarodka w macicy31. Nadmiar uszkodzonych plemników w nasieniu może negatywnie zadziałać na komórkę jajową lub zarodek, zmieniając właściwości fizyko-chemiczne błony przejrzystej (zona pellucida), poprzez uwolnienie toksycznych metabolitów, takich jak wolne rodniki tlenowe32. Nieprawidłowości te mogą również uniemożliwiać synchronizację rozwoju embrionalnego zarodka z rozwojem środowiska macicy33. Oprócz samej witaminy D, wpływ na płodność męską mają również wapń oraz fosfor − zależne od jej poziomu. Witamina 1,25(OH)D3 wpływa na zwiększenie wewnątrzkomórkowego stężenia wapnia w komórkach plemnikowych i aktywność akrozyny potrzebnej do zapłodnienia komórki jajowej27, 34.
Tartagni w pilotażowym badaniu, porównując płodność mężczyzn z prawidłowym i obniżonym poziomem witaminy D w surowicy, zaobserwował zwiększoną ilość wczesnych poronień u par, w których mężczyzna miał obniżony poziom witaminy D (przy zbliżonych parametrach zdrowotnych partnerek)35. Zależność ta nie była jednak istotna statystycznie, by można wnioskować o wpływie stężenia witaminy D na poronienia. Potrzeba dalszych badań w tym temacie. W innych badaniach wykazano, że pary, u których stężenie witaminy D w surowicy u obu partnerów przekracza 50 nmol/l, mają większą szansę zajścia w ciążę31.
Witamina D a zapłodnienie in vitro
Zapłodnienie in vitro jest obecnie intensywnie rozwijającą się dziedziną wspomagania zajścia w ciążę. Pojawia się coraz więcej publikacji traktujących o powiązaniu poziomu witaminy D z utrzymaniem ciąży po zapłodnieniu in vitro. Wykazano, że wyższe stężenie 25(OH)D w pęcherzyku Graffa i surowicy krwi koreluje pozytywnie z powodzeniem zapłodnienia in vitro. Wniosek ten potwierdzono również po statystycznej korekcie uwzględniającej wiek matki, BMI, pochodzenie i ilość transferów. Co więcej, każde zwiększenie poziomu 25(OH)D w płynie pęcherzykowym jajnika o 1 ng/ml zwiększa prawdopodobieństwo utrzymania ciąży o 7%36. Sugeruje się zatem pomiar 25(OH)D zarówno w płynie pęcherzykowym jajnika, jak i surowicy krwi oraz ewentualną suplementację witaminą D podczas przeprowadzania procedury in vitro.
Podsumowanie
Dostępna wiedza na temat witaminy D sugeruje jej olbrzymi potencjał prewencyjny w wielu jednostkach chorobowych. Problemy z zajściem w ciążę mogą być powodowane przez bardzo wiele czynników, w tym również nieodpowiednie stężenie witaminy D. Łatwo dostępna diagnostyka tego mikroskładnika z krwi może pomóc w dobraniu odpowiedniej suplementacji i tym samym w przywróceniu prawidłowego funkcjonowania narządów rozrodczych kobiety i prawidłowej spermatogenezy u mężczyzn. Badania przeprowadzone przez Dąbrowskiego i wsp. potwierdzają, że suplementację witaminą D zaleca się tak samo przy stwierdzeniu jej niedoboru w przypadku otyłości, insulinooporności i niskiego poziomu AMH wśród kobiet, jak i w przypadku obniżenia jakości nasienia u mężczyzn (z oligo- i astenospermią)31. Warto zwrócić też uwagę na profilaktyczną suplementację witaminy D w naszej szerokości geograficznej. Standardowe suplementy wielowitaminowe dla kobiet chcących zajść w ciążę nie spełniają minimum dziennej dawki tego mikroskładnika (zazwyczaj 400 IU). Wykazano, że u kobiet niebędących w ciąży bezpieczne i efektywne uzupełnienie niedoborów witaminy D do odpowiedniego poziomu można uzyskać przy dawkach 2000–4000 IU na dzień5. Niestety brak jest zaleceń suplementacji dla mężczyzn starających się o potomstwo. Każdorazowo decyzję o przyjmowaniu większych dawek witaminy D należy skonsultować z lekarzem.