Pokarmy spożywamy kilka razy w ciągu doby. Jest ono rodzajem zachowania, które wykonujemy w reakcjach na różne bodźce – te wewnętrzne (odczucie głodu), jak i z otaczającego nas środowiska. Teoretycznie najlepszym wyjściem jest spożywanie pokarmów w odpowiedzi na głód fizjologiczny – w praktyce nie jest to jednak tak proste. Jedzenie dla wielu osób jest sposobem wyrażania emocji (np. przez gotowanie), doznaniem poprawiającym samopoczucie czy w końcu przyjemną czynnością, którą wykonujemy w otoczeniu bliskich osób.
Jemy na różne sposoby, jednym z podstawowych podziałów jest odróżnienie jedzenia refleksyjnego i bezrefleksyjnego. Pierwszy z nich polega na świadomym wybieraniu i dobieraniu składników, posiłków, gdy zwracamy uwagę na walory smakowe, estetykę dania aż w końcu istotne z punktu widzenia dietetyka i realizacji jadłospisu przez pacjentów – wartości odżywcze.
Bezrefleksyjne podejście do spożywania posiłków polega na kierowaniu się wykształconymi lub przekazanymi przez nasze otoczenie zwyczajami i nawykami. Ciastko zawsze do kawy, codzienny dwudaniowy obiad – to zwyczaje, które wykonujemy nie ze względu na głód, a właśnie bezrefleksyjną, wpojoną od małego chęć jedzenia i nawyki.
Ważną rolę odgrywa także impuls. Za przykład w tej sytuacji może posłużyć robienie zakupów, kiedy jest się głodnym – dodatkowe, zazwyczaj niezdrowe przekąski w naszym koszyku. To zdecydowanie zasługa impulsu, która dalej wpłynie na bezrefleksyjne spożycie dodatkowych produktów, na codzień nie znajdujących się w naszej diecie.
Już od najmłodszych lat przez obserwację środowiska i zewnętrzne bodźce zaczynamy kształtować swoją relację z jedzeniem. Z biegiem czasu wykształcamy swój system odżywiania, styl jedzenia. Często zmienia się on przez okres życia i w większości jest silnie powiązany z kierującymi nami emocjami. Czy to, w jaki sposób sięgamy po jedzenie, ma odzwierciedlenie w stanie naszego zdrowia? Jak sposób spożywania posiłków wpływa na nasze codzienne życie? I w końcu – czy jesteśmy w stanie go modyfikować?
mgr Joanna Walasek
W obecnych czasach coraz więcej osób stosuje dietę bezglutenową, nie mając żadnych zdiagnozowanych chorób, które by nakazywały eliminację glutenu z codziennej diety. Spożywanie produktów bezglutenowych stało się istną modą. W wielu sklepach, na stacjach paliw, w punktach ze zdrową żywnością półki przepełnione są produktami bezglutenowymi, a promowanie diety bezglutenowej znacznie wspiera przemysł spożywczy. Czy dieta to zdrowotna konieczność dla osób z nadwrażliwością na gluten, czy także moda w społeczeństwie?
czytaj dalej
Paulina Jeleniewicz-Karpierz
Liczba kupowanych przez pacjentów suplementów diety, bez względu na wiek, stale rośnie. Jednak czy ich przyjmowanie daje korzystne efekty zdrowotne? Czy brane właściwie, zapobiegają niedoborom witamin i składników mineralnych? Czy ich stosowanie jest bezpieczne i nie prowadzi do istotnych interakcji z przyjmowanymi jednocześnie produktami leczniczymi?
czytaj dalej
Kinga Falkiewicz
Mięśniaki macicy to najczęściej występujące niezłośliwe nowotwory tego narządu, które wywodzą się z włókien mięśni gładkich lub ściany naczyń krwionośnych błony mięśniowej1,2. W ich patomechanizmie dużą rolę przypisuje się względnemu hiperestrogenizmowi1. Szacuje się, że mięśniaki macicy występują u 20–50% kobiet w wieku prokreacyjnym, przy czym obserwuje się wzrost występowania tego schorzenia w populacji kobiet w wieku około 50 lat (do 70%) oraz u kobiet rasy czarnej (do 80%)3. Większe ryzyko ich rozwoju dotyczy nieródek oraz kobiet otyłych1,2.
czytaj dalej