Badania przeprowadzone w 185 krajach przez naukowców z Friedman School of Nutrition Science and Policy na Tufts University wykazało, że aktualnie wcale nie jemy lepiej niż 30 lat temu. Choć wydawać, by się mogło, że z roku na rok jest coraz większa świadomość żyweiniowa to wyniki badań zaskakują. Zdrowotne właściwości diety oceniane były w skali od 1 do 100, przy czym 0 oznacza dietę ubogą (duże spożycie cukru i przetworzonego mięsa), a 100 - zalecaną równowagę owoców, warzyw, roślin strączkowych/orzechów i produktów pełnoziarnistych. Dla większość krajów wynik wynosił około 40,3, co w skali globalnej oznacza niewielki wzrost o 1,5 punktu w latach 1990-2018. Chociaż globalna poprawa była niewielka, istniały znaczne różnice w zależności od kraju, przy czym zdrowsze odżywianie stało się bardziej popularne w Stanach Zjednoczonych, Wietnamie, Chinach i Iranie, a mniej w Tanzanii, Nigerii i Japonii.
W stustopniowej skali znanej jako wskaźnik alternatywnego zdrowego odżywiania średnie wyniki wahały się od 30,3 w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach do 45,7 w Azji Południowej. Średni wynik wszystkich 185 krajów objętych badaniem wyniósł 40,3. Tylko 10 krajów, reprezentujących mniej niż 1 procent światowej populacji, uzyskało wynik powyżej 50. Krajami z najwyższą punktacją na świecie były Wietnam, Iran, Indonezja i Indie, a z najniższą - Brazylia, Meksyk, Stany Zjednoczone i Egipt. Gdy chodzi o osoby dorosłe, na całym świecie kobiety częściej niż mężczyźni stosują zalecane diety, a starsze osoby - częściej niż młodsi dorośli.
Wyniki pokazują, że edukatorzy żywieniowi i zdrowotni wiąż mają przed sobą dużo pracy, której celem będzie polepszenie nawyków żywieniowych populacji, a co za tym idzie zmniejszenie ryzyka chorób metabolicznych.